Pewnie większość z nas czytała „Małego Księcia” Antoine de Saint Exupery. Ale pewnie nie każdy wie, że dawał on tam wskazówki jak powinniśmy spędząć dzień wolny od pracy. Dobrze obrazuje to rozmowa Małego Księcia z lisem. Dotyczy ona również naszej petycji o wolną niedzielę dla wykonujących prace niekonieczne. 

podpisz

A wtedy ukazał się lis.
– Dzień dobry – powiedział lis.
– Dzień dobry – odpowiedział uprzejmie Mały Książę. – Taki jesteś ładny…
– Jestem lisem – przedstawił się lis.
– Pobaw się ze mną – zaprosił go Mały Książę – Tak mi smutno.
– Nie mogę się z tobą bawić – powiedział lis. – Nie jestem oswojony.
– O, przepraszam – odparł Mały Książę.
A po chwili namysłu spytał.
– Co to znaczy „oswoić”? (…)
– To coś, co już popada nieco w zapomnienie – powiedział lis. – Oznacza: „stwarzać więzy”.
– Stwarzać więzy?
– Oczywiście – potwierdził lis. – Tymczasem jesteś dla mnie jakimś chłopcem podobnym to stu tysięcy innych chłopców. I nie jesteś mi potrzebny. Także ja nie jestem tobie potrzebny. Jestem dla Ciebie tylko jakimś lisem podobnym do stu tysięcy innych lisów. Ale jeśli mnie oswoisz, będziemy potrzebowali siebie nawzajem. Staniesz się dla mnie jedyny na świecie… (…) – Oswój mnie, proszę cię… – powiedział.
– Bardzo chętnie, ale mam nie wiele czasu (…).
– Poznaje się tylko to, co się pozna – powiedział lis.(…)
– Co trzeba po to zrobić? – spytał Mały Książę.
-Trzeba być bardzo cierpliwym – odpowiedział lis. – Usiądziesz sobie najpierw na trawie nieopodal mnie, o tam. Ja będę na ciebie patrzył kątem oka, a ty nie będziesz nic mówił. Ze słów wynikają same nieporozumienia. Ale każdego dnia będziesz mógł się przesiąść trochę bliżej…
Następnego dnia Mały Książę znów przyszedł na to miejsce.
– Dobrze by było, żebyś przychodził zawsze o tej samej porze – powiedział lis. – Jeżeli będziesz przychodził, powiedzmy, o czwartej po południu, ja już od trzeciej będę zaczynał być szczęśliwy. Z każdą chwilą będę coraz szczęśliwszy. A o czwartej będę już się wiercił i niepokoił, poznam cenę szczęścia. A jeśli będziesz przychodził nie wiadomo kiedy, nigdy nie będę wiedział, na którą godzinę nastroić serce… Potrzebny tu jest pewien obrzęd.
– Co to jest obrzęd? – spytał Mały Książę.
– (…) to jest coś, co sprawia, że jakiś dzień rózni się od innych dni, jakaś godzina od innych godzin. (..)
Więc Mały Książę oswoił lisa.
[Cytat z XXI rozdziału z książki pt. ”Mały Książę” autor: Antoine de Saint-Exupery]

Jak myślicie dlaczego akurat cytat z Małego Księcia? Dlaczego akurat ten cytat? Spójrzcie jeszcze raz na fragment, gdzie jest opisany sposób oswajania, mówi on o cierpliwości. Można to zrozumieć w taki sposób: kolejne kroki – to są dni tygodnia od poniedziałku do soboty, a moment największego zniecierpliwienia, największej radości, tego co nas najbardziej cieszy – to niedziela. Jak więc trzeba cieszyć się z tego? Tak jak lis z Małego Księcia. Potrzebny jest obrządek… potrzebne jest świętowanie.

Chodzimy do kościoła, ale nie traktujmy tego jako miejsca, gdzie jeden mówi, a reszta słucha. Traktujmy to jako tę radość, jako ten obrządek. Chodźmy tam, jak lis do Małego Księcia, bądźmy tym lisem. Czekajmy cały tydzień właśnie na to, by pójść do kościoła, by spotkać Boga. W poniedziałek myślmy sobie „jeszcze tylko tydzień”, we wtorek i środę „już środek tygodnia, jeszcze tylko trochę”, w czwartek i piątek wierćmy się jak lis, mówiąc: „już za chwilę” , a w sobotę czujmy, że to już jutro, zróbmy wszystko i czekajmy… I wreszcie niedziela! To – na co tak długo czekaliśmy. Idźmy więc z radością do kościoła, ciesząc się razem z Panem Bogiem.

Pamiętajmy więc o tym, by nie zostawiać wszystko na niedzielę. Róbmy lekcję w sobotę, uczmy się kiedy indziej, nie pracujmy w niedzielę. Niech to będzie taki czas dla rodziny, dla nas. Możemy wtedy obejrzeć rodzinnie film, zagrać w karty, pójść na spacer, do znajomych na kawę. Zróbmy wszystko co nas cieszy, co sprawia, że odpoczywamy w duchu.
W niedzielę (niekoniecznie w tę, może być w następną) zróbcie sobie wolne. To co musicie zróbcie w sobotę, ja wiem, że to trudne, ale to ważne, aby świętować ten święty dzień. W niedzielę, zróbcie sobie przerwę, a po tygodniu, w kolejną niedzielę, zastanówcie się, czy dobra była ta przerwa, czy może połączyła ona waszą rodzinę, albo sprawiła wam radość. Zróbcie to i cieszcie się z niedzieli.

Poszukiwacz Małego Księcia – Ewa

fot. źródło: filmweb.pl

fot. źródło: filmweb.pl

Apel podpisało już 27.164 osoby!

W trakcie trwania akcji napisała do nas Pani Krystyna, napisała właśnie w niedzielę:

niedziela dla rodziny

Czy trzeba jeszcze kogoś przekonywać, że wolna niedziela to samo dobro? Sami, w pojedynkę nic nie zrobimy, ale razem możemy wiele. Dlatego prosimy Cię. Pomóż nam we wprowadzeniu rozwiązań prawnych wspierających rodzinę w tym zakresie. Wyślij swój list do Pana Prezydenta.

zakaz handlu